Okres konspiracji
Jedną z pierwszych i najsilniejszych organizacji konspiracyjnych był Związek
Odbudowy Rzeczpospolitej. Organizacja ta tworzyła
zarówno struktury cywilne, jak i wojskowe Polskiego
Państwa Podziemnego na terenie wymienionych placówek już
na przełomie października i listopada 1939 roku.
Tworzyły się komórki konspiracyjne w społecznej służbie
zdrowia obsługujące ambulatoria i szpitale wojenne.
Służby oświatowe i gospodarcze dbały o poziom nauczania
dzieci i młodzieży oraz o ich odżywianie w trudnych
warunkach okupacyjnych. Wiele tych działań można było
przeprowadzić pod szyldem jedynej legalnej organizacji
społecznej Rady Głównej Opiekuńczej (RGO) mającej swe
Delegatury terenowe w miastach.
Pod koniec 1941 roku
ukształtowały się centralne władze cywilne Polskiego
Państwa Podziemnego. Legalny Rząd Polski na Obczyźnie
był reprezentowany przez Delegata Rządu RP na Kraj.
Utworzono delegatury terenowe w miastach i gminach..
Delegatem Rządu na województwo warszawskie został
pruszkowiak Józef Kwasiborski "Niemira". Delegatem Rządu
na powiat warszawski był adwokat Stanisław
Koziołkiewicz, a po nim od 1943 roku Józef Gajsler. W Pruszkowie obowiązki konspiracyjnego burmistrza pełnił
Kazimierz Piaścik. pracownik magistratu, a w Piastowie -
na burmistrza wytypowano p. Domańskiego. Na terenie
gminy Skorosze, w Ursusie, sprawy cywilne podlegały
komendantowi placówki "Kordian" Jerzemu Włoczewskiemu
oraz komendantowi Służby Ochrony Powstania Kazimierzowi
Łepkowskiemu, zaś w Michałowicach komendantowi placówki
"Ojców" Tadeuszowi Borkowskiemu.
Komendantem VI Rejonu o kryptonimie "Wieś VI", był mjr Edmund Rzewuski,
używający pseudonimu "Paweł". Miał do pomocy 40-osobowy
sztab kierujący zarówno oddziałami wojskowymi, jak i służbami cywilnymi. Na początku 1944 roku pułk VI Rejonu
osiągnął stan 2002 żołnierzy, w tym 95 oficerów i 55
podchorążych, w trzech batalionach strzeleckich i plutonach specjalnych. Praca odbywała się w piątkach -
sekcjach lub drużynach, co ograniczało kontakty każdego
żołnierza do kilku osób. Oddziały liniowe przygotowywane
do walki powstańczej uzupełniały grupy II rzutu
składające się z żołnierzy starszych wiekiem, które
miały opanować obiekty przemysłowe i urzędy oraz zabezpieczyć ich działanie. Była to kompania Wojskowej
Służby Ochrony Powstania w liczbie 239 żołnierzy.
Początkowo w utworzonych oddziałach ograniczono działanie do
szkolenia wojskowego. Jedną z możliwych wówczas form
walki był sabotaż kolejowy i przemysłowy. Od 1943 roku
wzmożono akcje zbrojne przeciw okupantowi, które dotąd
były odgórnie ograniczane, aby nie wywoływać
niepotrzebnych represji okupanta. Akcje zbrojne
prowadziły specjalnie wydzielone grupy dywersji bojowej:
Oddziały Specjalne. Akcje te miały charakter samoobrony.
Niszczono ewidencje, spisy rolników mających oddać
kontyngenty, listy osób przeznaczonych do
wywiezienia na roboty przymusowe do Niemiec, niszczono
mleczarnie zaopatrujące Niemców, aparaturę kin
wyświetlających propagandowe filmy niemieckie.
Działaniami tymi kierował referent dywersji bojowej w sztabie mający stały kontakt z Kierownictwem Dywersji
Komendy Głównej AK - "Kedywem". Ważną rolę w strukturach
konspiracyjnych odgrywał kontrwywiad prowadzony przez
referenta w sztabie VI Rejonu "Krawca" ppor. Ludwika
Przybylskiego "Nurta". Dzięki jego informacjom i ostrzeżeniom udało się zapobiec wielu aresztowaniom
wykryć sprawców donosów i agentów gestapo, na których
wykonano wyroki.
Wobec licznego napływu
do oddziałów wojskowych młodych roczników i tworzenie
struktur oddziałów wojskowych na przełomie lat
1942-1943 przystąpiono do intensywnego szkolenia
wojskowego. We wszystkich drużynach prowadzono
przeszkolenie strzeleckie. Wybranych żołnierzy kierowano
do Szkoły Partyzanta w celu uzupełnienia wyszkolenia i zapoznania ich z nowymi metodami walki i i nową bronią
niemiecką. Kursami szkolenia wyższego stopnia były:
Szkoła Podoficerska dla żołnierzy bez średniego
wykształcenia i Szkoła Podchorążych Rezerwy Piechoty dla
żołnierzy posiadających maturę, którzy stanowić mieli
przyszłe kadry oficerskie. Szkołę Podchorążych Rezerwy
Piechoty im. Wł. Sikorskiego ukończyło w VI Rejonie
około 60 podchorążych skierowanych następnie do
oddziałów prowadzących walkę zbrojną [ZH 1,
s.65-67].
Ważnym zadaniem było
uzbrojenie formowanych oddziałów. Posiadaną broń
przechowywano w specjalnie zamaskowanych magazynach
depozytowych, na przykład jeden z magazynów był ukryty w wieży kościoła żbikowskiego [ZH 11, s. 73-78]. Broni tej
było mało, a amunicji znikome ilości. Aby zmniejszyć
głód broni uruchomiono w rejonie własną produkcję
granatów, pistoletów maszynowych "Sten" i butelek
zapalających [ZH 11, s. 80-82].
Bardzo ofiarnie
pracowały kobiety zorganizowane w Wojskowej Służbie
Kobiet. W konspiracji najważniejszą i bardzo
niebezpieczną była służba łączności konspiracyjnej. Pod
dowództwem por. Henryki Zdanowskiej "Barbary",
łączniczki docierały do wszystkich jednostek w rejonie,
roznosząc rozkazy, instrukcje, prasę, a nawet i broń [ZH
9, s. 41-44]. Wymagało to ogromnej odporności
psychicznej, bo na każdym kroku groziła wpadka i śmierć
z rąk wroga lub gorsze od śmierci "przesłuchanie".
Łączność na trenie placówek i jednostek liniowych
obsadzona była przez przeszkolonych łączników, między
innymi przez harcerzy i harcerki z Szarych Szeregów.
Służba sanitarna przygotowywała na czas powstania
zbrojnego szpitale polowe i punkty opatrunkowe.
Sanitariuszki przeszły przeszkolenie wojskowe i sanitarne połączone z praktyką szpitalną. Służba
gospodarcza organizowała i nadzorowała lokale
konspiracyjne, przygotowywała zapasy żywności i punkty wyżywienia. Służby sanitarne, gospodarcze i oświatowe działały w placówkach ściśle z Kierownictwem
Walki Cywilnej i komendantem placówki. Dla służby
ochronno-wartowniczej przygotowano 3 patrole. WSK
liczyła 465 kobiet przygotowanych i przeszkolonych do
działania w czasie powstania powszechnego [ZH 9, s.
60-62, 69-70, ZH 6, s. 30-32].
Godna podkreślenia
jest konspiracyjna działalność pruszkowskiego
harcerstwa, która powstawała na bazie drużyn
istniejących od 1939 roku. Od początku okupacji działało
pod hasłem "wychowanie przez walkę" i prowadziło akcję
"małego sabotażu", propagandy antyniemieckiej, akcji "N"
i wywiadu. Pruszkowski hufiec "Zielony Dąb" Szarych
Szeregów, pod komendą phm. sierż. pchor. Stefana
Kowalskiego "Jaronia", obejmował swym zasięgiem
Pruszków, Piastów, Ursus i okolice. Składał się on z grup najmłodszych wiekiem - "Zawiszaków", harcerzy
starszych zgrupowanych w - "Szkołach Bojowych" i najstarszych w - "Grupach Szturmowych". Grupy Szturmowe
w ramach struktur VI Rejonu tworzyły harcerski pluton AK
nr 1718. W Piastowie i Ursusie wchodziły w skład
miejscowych oddziałów AK. W Pruszkowie, Piastowie i Ursusie działało kilka drużyn harcerek, które
współpracowały ze służbami WSK i drużynami męskimi.
Zostały one przeszkolone do służb łączności i sanitarnej, ale także jednym z ich zadań było zbieranie
informacji dla wywiadu wojskowego.
Łącznie konspiracyjny hufiec "Zielony Dąb" liczył
około 100 harcerzy, wielu z nich oddało życie
za sprawę polską. W Ursusie, Piastowie i Włochach
dodatkową liczną grupę, bo około 180 "Zawiszaków",
stanowił proporzec "Viktoria" [ZH 11, s. 26-29,
29-30].
|